18 listopada 2015

wpadł jeden ...

malutki

za nim pojawił się drugi...
wesolutki
za chwilę kolejny...
rezolutny
i kiedy już myślałam, że zasadniczo "będzie tego"
to wysypało się całe rozbrykane przedszkole!
Się zadumałam ... i stwierdziłam, że nad tym latającym przedszkolem jakiś nadzór by się przydał....

Dwie i pół godziny mi nad nim zeszło!
Z czego półtorej dumałam gdzie on ma początek! ;-@   (Czy anioły mają jakiś początek...?)

Już miałam słać w rozpaczy błagalne maile o pomoc ale w końcu z któregoś tam kolejnego sznureczka coś zaczęło się na igle pojawiać...i oto jest Nadzór!

Aż się Familia zainteresowała ... czy przypadkiem woodoo nie trenuję...
Musiałam biedaka trochę do formy przywrócić bo go niechcący zmaltretowałam w krochmalu.


I oto jest moje anielskie przedszkole pod nadzorem :-)
 

Tym razem wyrobiłam się w terminach zaliczeń u Klimju, ale od razu się przyznaję, że zadanie "zerżnęłam " od Anetty (jamiolowopl.blogspot.com), Nie mam jeszcze śmiałości do bardziej skomplikowanych wzorów a te maleństwa wydały mi się tak urocze i proste, że ....musiałam "zerżnąć" ;-D.
Więc z związku z uczciwym przyznaniem się do ściągania proszę odnośne władze o uznanie zadania za wykonane   (Justynko, Reniu ;-D )







52 komentarze:

  1. Świetna ekipa! Od razu mi się "Plastusiowy pamiętnik" przypomniał i panny z włóczki :P
    Ja zadanie Ci zaliczam :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Aleś się rozbrykała :-)
    Ja myślę, że ten największy to owszem do nadzoru, ale żeby równo maluchy podskakiwały.
    Fajnie to zrobiłaś, (choć ściągałaś), familia jest przeurocza ;-). I co za perfekcja - nawet wykrochmalone i naciągnięte!

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczne! Takie wesolutkie, na dzisiejszy "chandrowy" dzień jak znalazł :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rany! Jak ta ekipa pasuje do Ciebie. Dziękuję za ostatnią wizytę u mnie. Do dzisiaj boli mnie brzuch.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzieciaki cudaki - cudne, a Nadzór to już sprawa poważna :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Dorotko u nas możesz ściągać do woli, najważniejsze że ćwiczysz i sie nie poddałaś :D
    a przedszkole wyszło świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super drużyna, przyda się w czasie przygotowań świątecznych :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Razem możemy otworzyć anielskie przedszkole:)) Te maleństwa robi się szybko i przyjemnie.A większy anioł wygląda dostojnie na tle tej rozbrykanej gromadki. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie też te aniołki przypadły do serca i cieszę się że już kolejna osoba zaraziła się robieniem tych słodziutkich maleństw. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja jako, że zostałam wywołana do tablicy, to z wysokości tej katedry uroczyście oświadczam, że zadanie zostaje zaliczone. Co do oceny to powiem, że jest jak najbardziej pozytywna, a ile to nie wiem dokładnie bo gdzieś tam wysoko poszybowała i nie widzę dokładnie.
    Aniołki śliczne, takie trochę elfiki, urwipołcie, ale śliczności wielkie, a nadzorca-wychowawca równie śliczny i bardzo dostojny. Co do zrzynania, to nazwałabym to pracą odtwórczą, co jest jak najbardziej uzasadnione (poczekaj aż swoje pokażę) na początku kariery :-)
    Pozdrawiam serdecznie
    Docent Klimju :-))))
    P.S. A kto mi zabroni?

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudne frywolitkowe prace, podziwiam szczerze.

    OdpowiedzUsuń
  12. Urocze te maluchy! Takie rozskakane :D a zarazem delikatne... ale anioł przebija wszystko! W ogóle podoba mi się pomysł z przedszkolem i nadzorem nad maluchami, haha :D super interpretacja :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetna anielska ekipa! Pewnie na choince zawisną:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetne, anielski Nadzorny, wielce dostojny, a maleństwa - nie byłam pewna z początku co to też takiego - niektórym tak jakby troszkę różki wystawały :)

    OdpowiedzUsuń
  15. O jejciu jakie piękne maleństwa!Ślicznie je zrobiłaś, takie skoczne i urocze:) Tylko na choinkę powiesić :) Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Elfiki cudowne, bo dla mnie to elfiki, nie aniołki :) Rozbawiłas mnie do łez :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak anielska armia! Ja porywam ją w całości, na jutro potrzebuję duuuuużo aniołów i to zdecydowanie takich pozytywnych jak Twoje. Będę na pewno wyglądać podobnie do tego żółtego nieszczęśnika więc ten powinien mnie zrozumieć najbardziej;-) Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
  18. A ja pomyślałam o , no dobra niech będą aniołki - są super pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetne anielskie przedszkole, Dorotko, poczyniłaś ;)))

    OdpowiedzUsuń
  20. No tak. Dowcip trzyma się Ciebie każdego dnia. Przynajmniej pośmiac sie można. Twoje rozbrykane aniołki, czy tam elfiki, jak niektóre wolą sa przeurocze. Dobrze, że dałas im nadzór bo wyskoczyłyby jeszcze z monitora na poznawanie realnego świata. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  21. O ja Cie....niesamowite są te mini aniołeczki. Kiedyś jak ogarnę wszystkie swoje zaplanowane prace i będę miała czas na naukę nowych rzeczy to chyba spróbuję tej frywolitki. Jak na razie jest to dla mnie fizyka kwantowa ale....ale....kto wie co mi przyniesie los :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Matko jedyna ,podziwiam ,bo gdzie ten anioł ma tył ,a przód to trudno się połapać !!
    Ale anioły wyszły i to jest najważniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Dorotko Twoje poczucie humoru zawsze wywołuje u mnie uśmiech , ryję do monitora jak głupi do sera.
    Co prawda te maleństwa z Aniołkami mi sie nie skojarzyły ale , jak sie tak lepiej przyjżeć , to niech będa Aniołki takie raczkujące maleństwa. Za to nadzorca to już ewidentnie Anioł jak sie patrzy . Super sobie poradziałas z tym zadaniem , a ściąganie przy nauce jak najbardziej wskazane, w końcu uczymy sie głównie przez naśladownictwo.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Dorotko widzę, że rodzina Ci się powiększyła :D i to same aniołki Ci wyrosły, oby tak dalej :) Super Ci idzie we frywolitce, oby tak dalej. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Niezła gromadka ! Dobrze że anioł nadzorujący nad nimi...:)

    OdpowiedzUsuń
  26. I gdzie Ty je teraz powiesisz? Są fajne, bardzo zabawne i rzeczywiście wyglądają jak rozbrykane.
    Przesyłam cieplutkie pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  27. Ależ radosnego posta napisałaś :).

    Przedszkolna gromadka jest świetna i jaka ruchliwa ;).

    Aniołek - opiekun cudny :).

    OdpowiedzUsuń
  28. Widziałam też gromadkę u Anetty i była równie zachwycająca jak Twoja. Choć bym powiedziała, że Twoje przedszkole faktycznie bardziej rozbrykane i stworzenie im nadzoru było jak najbardziej potrzebne.
    Cudnie, anielsko, kolorowo. Świetne zadanie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  29. Dorotko masz dar rozweselania;)
    Siedzę,oglądam i pychol mi sie cieszy;))
    Anioły są superowe!!
    Ten ich szefuncio nabity wcześniej na szpile,kapitalny,ale małe najzabawniejsze,no takie anielskie wariatuńcie;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Świetne to anielskie przedszkole :) Opis jeszcze fajniejszy :)

    OdpowiedzUsuń
  31. O ludu...! Poprzyszpilała biedaka i jeszcze się tym chwali :-P Muszę przyznać, że biedaczysko, dobrze na tym wyszedł, bo pięknie się prezentuje ;) no a zgraja rozbrykana bombowa, nie ważne, że zerżnięta ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Wow, ale szkółka niedzielna :D No piękna ekipa i duże brawa dla ciebie za tak szybki frywolitkowy rozwój ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. O kurcze ale stadko dobrze, że nad nimi czuwa jeden duży bo mogłyby narozrabiać, świetne Ci wyszły te cudaki:) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ale śliczne aniołeczki , figlarne brykuski i Anielica dama:)))) Ale sie ubawiłam .
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ale wesolutkie przedszkole, a opiekun cudowny.

    OdpowiedzUsuń
  36. to żeś nawiązała supełków :) aleeee jaki cudny efekt :) mogę tylko pozazdrościć takiego stadka :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Te skrzaciki podbijają moje serce. Nie mogę się nadziwić!

    OdpowiedzUsuń
  38. Łał... ale anielsko u Ciebie!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za wizytę i komentarz.