5 sierpnia 2015

Koty!

Koty są wszędzie!
Zanim się obejrzysz
już cię jakiś podsiędzie

Wystarczyło  parę dni nieobecności w pracy, wracam... (bez entuzjazmu)  i ...  co ja pacze!?
Na biurku dwa futrzaste spaślaki!  :-O...  sie zadomowiły.

I tak już tam zostały, rezydując  ku uciesze kolejnych kurierów... czasami który popaczy ...i się trochę kreski wygładzają  na  chmurnym zapracowanym czole :-D
A i mnie trochę zdewastowany ostatnio nastrój poprawiają... bo noga boli, normalnie egzystować nie mogę, w piątek idę na usg, którego wyników się obawiam... zbankrutuję niedługo na prywatne wizyty u ortopedów, szlag trafił wrześniowe łażenie po górach.. :(

Czyż nie cudne? I jeszcze ręcznie malowane.  :-)




A wszystko to sprawka pewnej upartej Ewinki   ewinkawkrainiepapieru, 
 (robi takie genialne karteczki niemal seryjnie)   obrała sobie na cel zmotywowanie mnie...
No i wy-musiła! :-P

Bo bazę już 2 razy wyciągałam, popaczyłam... i coś mi weny brakło...
A tu Ewcia materiał poglądowy i gotowe bazy podesłała  i parę przydasi ...
"Kobyłka u płota".... trza było rękawy zakasać ;-)

A że facetowa okazja się nadarzyła... to i jest!



Adresat to synuś naszej koleżanki,  Ani  od płonących motyli, tu cała relacja MM`s-na-4-lata.html

Podobno był bardzo dumny bo to pierwszy list adresowany tylko do niego. A to mi się udało :-)))



DZIĘKI Ewciu! 
to rzeczywiście fajna forma choć wbrew pozorom wcale nie taka łatwa, trochę dumania było...

I genialna jeśli chodzi o wysyłkę, bo plaskata!



A pozostając w temacie spaślaków, tu jeszcze jeden...


37 komentarzy:

  1. Piękne karteczki, faktycznie ciekawa forma :) Twoje futro widać że lubi mleko bo zazdrośnie go broni haha ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzisz, pierwsze koty za płoty ,teraz będzie z górki ;-) ..... no w sensie kolejnych pudełkowych karteczek :-))) Pięknie sobie poradziłaś , kolorowo i tematycznie wyszła superowo :-)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne spaślaczki! Z tą nogą to kiepsko---zdróweczka życzę!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dużo zdrowia życzę.... i cierpliwości do ortopedów:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kociaste śmieszne, wszystkim chyba czoła się rozchmurzają jak na nie patrzą :)
    I karteczka pudełkowa tez świetna :)
    Za wyniki trzymam kciuki

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdrowka kochana zycze a ostatnie zdjecie jesy poprostu powalajace ;0)

    OdpowiedzUsuń
  7. No cóż, kotów nie lubię, więc gdybym takiego u siebie spotkała pewnie krzyczałabym strasznie, ale że sierściuchy wiedzą, że nam nie po drodze, to w droge mi nie wchodzą ;).
    Kartka super.
    pozdrawiam i zdrówka życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojoj, no to się porobiło z tą Twoja nogą.
    Kuruj się, bo kawka ze mną się kroi ;-)
    Buziam

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajne kociaki nie dziwię się, że wywołują uśmiech. Kartka dla solenizanta świetna, moje bąble jeszcze niedawno przepadali za złomkiem i zygzakiem. Zdrówka życzę i trzymam kciuki, żeby wszystko było ok:) pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowne pudło, a kociaki no cóż. Takie rozrabiaki są najbardziej kochane. Ja mam jednego rozrabiakę Maksa Gibalskiego bez, którego żyć nie mogę.

    OdpowiedzUsuń
  11. No i sobie poradziłaś - wyszło świetnie a mały mężczyzna na pewno był zachwycony. Biedna ta Twoja noga, uparta jakaś. To pewnie przez te tropiki tak Ci dokucza. Mam nadzieję, że w końcu uda Ci się wykurować. Bardzo Ci współczuję Dorotko. Moje nogi niby zdrowe a po całym dniu czuję się jak w betonowych butach.
    Przesyłam uściski.

    OdpowiedzUsuń
  12. rewelacyjne spaślaki:)a karteczka dla solenizanta cudna:) zdrówka Dorotko:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj, współczuję Ci z tą nogą! Mnie ból nękał przez 5 miesięcy, więc doskonale Cię rozumiem!
    Koty u mnie zawsze wywołują uśmiech, ale najbardziej te prawdziwe puchate i miauczące :-)
    Wyobrażam sobie radość Szymusia, bo dzieci czują się bardzo doceniane i tak trochę doroślej otrzymując przesyłki adresowane tylko dla nich :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kartuchy świetne! I jakoś mnie nie dziwi sierściuch leżący na kartonie. Moja jak tylko jakiś ujrzy to zaraz musi go zaliczyć. I po co kotom zabawki, legowiska itd. itp. skoro karton zupełnie do szczęścia wystarcza :) Życzę zdróweczka! Niech noga w końcu boleć przestanie!

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetne kociska. nie dziwię sie, że wywołują uśmiech na twarzach. Współczuje Ci kochana cierpień przez tę nogę. Paskudna sprawa. Życze wiec siły i obyś szybciutko stanęła na dwóch nogach mocno.

    OdpowiedzUsuń
  16. Zacznę od Twojego sierściucha ( bez urazy ), ale wygląda jak pirat, bez powiększenia zdjęcia, tak ma ułożone kudełki, że wygląda jak z jednym okiem :) Karteczki cudne i ta biurkowa i Twoja, jak widać przyniosła wielką radość, a o to przecież chodzi :)
    Noga to nie żart, góry poczekają i zrób jak mówiłam :)
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten kocur na zdjęciu, to nie spaślak tylko "wypasiony", cudny koteczek, ma przepiękną mordkę :) A Twoja karteczka urocza, widać że przyniosła wielki uśmiech jubilatowi.
    Z bólami nie ma żartów, a może ta noga to Cię boli od kręgosłupa. Mnie tak leczono, zrobiono wieeele badań na bolącą nogę, a okazało się, że mam coś nie tak z kręgosłupem :(
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  18. zdrowia i trzymam kciuki żeby z nogą było lepiej

    OdpowiedzUsuń
  19. Jestem zdecydowaną kociarą i właścicielką rudasa więc kotami jestem zachwycona i to oby dwoma :)
    A od lekarzy to nas "Panie Boże "chroń....jeden powie to drugi tamto ,a trzeci stwierdzi ,że jesteśmy zdrowe :)
    Zdrowia życzę ,bo mamy go jedno :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Dorotrko nóżi to Ci współczuję , ja się męcze juz od marca , co prawda chodze na dwóch ale wieczoram to mam ochotę chodzic na czterech. Mam nadzieje , że bedziesz miała więcej szczęście w leczeniu ode mnie, czego Ci z całego serca zyczę. Kociak twój świetny a przestrzenne karteczki urocze, zwłaszcza ta dla solenizanta mi sie bardzo podoba.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Bidula :)
    zobaczysz będzie dobrze!
    a wszystkie kocurki są urocze:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Kociaki świetne!
    A jeśli chodzi o nogę to trzymam kciuki żeby diagnoza okazała się nie taka groźna...Tulam!

    OdpowiedzUsuń
  23. Rewelacyjne koty! A i Twoja kartka niczego sobie - i w końcy spróbowałaś!
    Oby z ta nogą był tylko mały problem!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  24. Koty boskie we wszystkich wydaniach i Twoja "podpatrzona" kartka też, chociaż nijak do mnie nie dociera, że to się na płasko wysyła, widać dawno nie miałam ze stereometrią do czynienia;) No i oczywiście zdrówka i wytrwałości w zmaganiach ze służbą zdrowia. Trzymam kciuki za pozytywną diagnozę i pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Obie kartki są fantastyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Połazisz za rok , a nogi to nogi , noszą nas więc dbać o nie trzeba , takie koty to ja mogę mieć , nie marudzą itp, sa urocze pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  27. super karteczki,lubię robic te płaskie....

    OdpowiedzUsuń
  28. Witam :) Zapraszam po wyróżnienie http://zaczarowanypapier.blogspot.com/2015/08/liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  29. Pomysłowo wykonane, oryginalnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ciekawe są te kartki-pudełeczka, wdzięczne jeśli chodzi o wysyłkę. Zdrówka życzę!

    OdpowiedzUsuń
  31. Wszystkie kociaki fajne, kartki pomysłowe, ale najfajniejszy Szymuś - przez sentyment do Szymusia-bratanka, który również cztery lata w tym roku kończy.

    OdpowiedzUsuń
  32. Piękne te kociaki i tak słodko wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Mam nadzieję, że usg podało takie wyniki, jakich sobie życzysz, może jednak wrześniowe góry będą ?
    Koty cudne - i te w pudełku i te na pudełku. Inspiracja też nader udana. A sierściuch w oryginale... Coż, zazdroszczę 9choć jeszcze przez jakiś czas będę cieszyła się "gościnnym" kotem :))

    OdpowiedzUsuń
  34. Karteczki wspaniałe a koty cudne , zwłaszcza ten na końcu -słodziutki sierściuszek :D

    OdpowiedzUsuń
  35. nie ma to jak Mruczek :) do nas też przychodzi kotek, taki milutki i kochany tylko nie wiemy czyj :(

    OdpowiedzUsuń
  36. Twoja miłość do kotów jest wielka! A pomysł i wykonanie genialne!

    OdpowiedzUsuń
  37. O.O ooo ale fajowska ta karteczka z kocurkami, a jeśli chodzi o adresowanie kopert. To taka mała rzecz a jak cieszy :3 powinniśmy brać przykład z dzieci :) I częściej się cieszyć z błahostek.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za wizytę i komentarz.