Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ślubne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ślubne. Pokaż wszystkie posty

21 listopada 2019

Przeglądając

swoje zasoby stwierdzam, że mam całą masę nieopublikowanych a fajnych prac ;)

A ta, jakoś szczególnie wbiła mi się w pamięć... nie tylko swoim słonecznikowym kolorem ale też faktem, że niefortunnie pomyliłam datę  patrząc na inny miesiąc. Dobrze, że zauważyłam to już w momencie przekazywania zamawiającemu, wstyd mniejszy ;)))

I jakoś tak wpadła mi w oko w ten ponury listopadowy dzień w z perspektywą w tle  śniegu nadchodzącego  w najbliższy weekend....
Więc, tak ku rozweseleniu serc, że zima nie trwa wiecznie!

Ślubna w pudełeczku.
Urocze papierki - ScrapBerry's - The Art of Nature 
 





Jak to mawiała nasza babcia: - "Jak to miło powspominać" ...

bo przy  okazji wpadło mi w oko takie ciacho!

Marysiu, poznajesz? 
ot takie miłe wspomnienie pewnego wypadu na Wielkopolskę :)

Trzymajcie się ciepło i ściągajcie z pawlacza zimowe botki!
Winter is coming!


12 lutego 2018

...Wszystko ma początek

wszystko ma kres...

czyli nadeszła pora na przekazanie pałeczki nowej zmianie.


To moja ostatnia inspiracja dla Three Wishes w ramach DT.
Jednak nie żegnam się z ekipą, będziemy się "widywać" w wirtualnej rzeczywistości :)
I na pewno nie żegnam się z Gosią, Szefową Three Wishes bo na pewno jeszcze nie raz wpadnę
do jej pracowni na warsztaty,  na które i was zapraszam bo jest w czym wybierać.

Szefowej i Koleżankom dziękuję za przemiłą współpracę <3


Na koniec zostawiłam sobie romantyczną ślubną pracę wykonaną na genialnych papierkach Scrapberrys  z serii   "Cherished Jewels" ,   karta Endessly Romantic.


                                                                                                           Threewishes.pl


13 listopada 2016

Ślubnie...

Choć za oknem zima się skrada....nieuchronnie .....
ja nadal w klimatach letnich.
Ptaszkowo i kwiatowo. Na ślub. Miało być romantycznie i "nieróżowo".
Strasznie mnie "wymordowała" ta klientka ;-P ( sorki Aga, musiałam!)  ale na końcu była usatysfakcjonowana.  I ja też! ;-D

Kwiatki to zwykłe "szczypańce" formowane na mokro na ołówku.
Papier czerpany. Barwione płynnymi akwarelami.






***

Pozdrawiam serdecznie  w tę leniwą niedzielę...
Choć nie u mnie...
bo właśnie latam po Poznaniu, ganiam "koziołki"  i wtranżalam  świętomarcińskie rogale! ;-D

np. takie*:

                                                                               ***

*żródło

22 października 2016

Dzisiaj

na blogu like-chellenges.blogspot.com
prezentuję, jak za pomocą ładniutkiego ażurowego wykrojnika szybko i łatwo "wykonać zadanie"

Zaproszenia przygotowywałam na okrągłą "szafirową" rocznicę ślubu (45)


A ponieważ nie mogłam się zdecydować, który odcień jest bardziej szafirowy,
przygotowałam  2 zestawy zaproszeń. Ot taki wybieg! ;-)
Zamawiającą  nawet ucieszyła ta "różnorodność.






***
Jakieś podłe wirusy atakują! Komu herbatkę z malin! Najprawdziwszych!
( nie mylić z herbatką "malinową" ;p )



Kto zgadnie co to? 

Otóż jest to "smak mojego dzieciństwa".
Biały serek ( twaróg) solony,  suszony nad babcinym piecem.
Taki wiejski parmezan który skrobało się ząbkami! ......

Parę lat temu taki poczyniłam sama...ale piec już nie ten... twaróg też nie.... dzieciństwo również jest pieśnią zamierzchłej przeszłości...   Wspomnienia tylko pozostały ;-)

2 października 2016

wszyscy

szaleją na punkcie pianki a ja pozostaję wierna krepinkom.
Może i mają trochę mniej możliwości za to jedną wielką zaletę: są po prostu tanie! :-D

Zwiewny komplecik w pastelowych różach pojechał do przyjaciół za zachodnią granicą.
 

***

Mam nadzieję, że skorzystaliście z tej pięknej jesiennej niedzieli i dotleniliście płucka?
Pogoda piękna, jesień nas rozpieszcza... oby jak najdłużej!
My lubimy takie ciepełko ;-D

***
Dygresja:

obok pięknej katedry w Antwerpii, której nie sposób uchwycić w całości, tak jest ciasno obstawiona innymi budynkami

znalazłam to:
ale ceny niektórych wyrobów powalają! 

 Nie omieszkałam uwiecznić chwili
z siedzącą pod sklepem "specjalistką" od "klocków"
( Justynko, wybacz! ;-D )

poprzymierzać holenderskie drewniaki
i postraszyć na tym zamku
Belgia mnie nie zachwyciła...ot pełno ludzi , jak wszędzie...za to mają klaustrofobiczne uliczki 
i jeszcze bardziej klaustrofobiczne klatki schodowe, w swoich starych,  przedwojennych kamiennicach,  którymi żadną siłą nie da się wnieść pralki!

za to urzekło mnie ....piwo z krasnalem! ;-D
i polski sklep o wdzięcznej nazwie "Biedronka" ;-)


To sobie powspominałam urlopy... 
a jutro...do roboty! 


28 sierpnia 2016

Trochę

ochłody przynoszę w tę gorrrrącą niedzielę
wraz ze ślubnym komplecikiem w zieleniach

Ślub był piękny, nowoczesny.
Młoda miała piękne szmaragdowe dodatki do krótkiej sukienki: szpileczki, paseczek, własnoręcznie wykonaną biżuterię sutaszową... więc musiałam sprostać konwencji.





 
***

Mam  29,7 st. Celsjusza!
Na wszelki wypadek nie wychodzę z domu...żeby nie dostać udaru...;-)

A kota leży na parapecie..i nie daje się z tamtąd ściągnąć...
Nie,  nie spadnie, nie reaguje na komendę skacz ;-)




 

28 lipca 2016

trzciniaczka

chyba
uratowałam!

Chyba trzciniaczka
i chyba uratowałam...

....pacnęło coś o wodę i płynie rozpaczliwie...podbiegam z ciekawości  i patrzę....a tu  maluśka ptaszyna usiłuje się dochlapać do brzegu a któreś z rodziców stoi na pomoście  i równie rozpaczliwie nawołuje biedaka!

Dochlapało się toto do pomostu i chwyciło pala.... wyłowiłam z wody i postawiłam na pomoście... dziobek żółty...no dzidzia jeszcze...czyżby pierwsza nieudana lekcja latania?

maluch wskoczył na trzcinkę....i nie wiem co się stało dalej ....    bo na biwak wpadła familija z rozwrzeszczanymi dzieciakami i skutecznie zaciemniła mi obraz sytuacji.

Ale myślę, że troskliwi rodzice zajęli się maluchem :-)


zdążyłam mu za to fotkę pstryknąć

a wszystko działo się w takiej dziczy

do której czasami wpadali  "dzicy"




gdzie motyle tańczyły





a grzyby osiagały rozmiary małego słonia ;-D


te zjadliwe kończyły pysznie

 szczupiec podobnie

szału zasadniczo nie było...

a jak się pojawił to tylko na chwilę



ale co się wynudziłam....to moje! ;-D


***

A tuż przed wyjazdem w dzicz powstała kolejna ślubna