Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wyzwania. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wyzwania. Pokaż wszystkie posty

27 listopada 2017

Krasnala

zmalowała nasza koleżnaka Ewcia Zielonaliszka i rzuciła na fejsie luźne wyzwanie (przy okazji swoich urodzin), coby kartkę z tymże popełnić a ona w zwycięzcę uraczy pękiem swojego słynnego już w skrapowym światku, kwiecia.

Stwierdziłam, że Krasnal jest na tyle uroczy i wart zachodu, że chętnie coś popełnię i bez konkursu, szczególnie, że już wcześniej stałam się szczęśliwą posiadaczką tejże ręcznie wykonywanej przez Ewcię flory.

Jeśli chcecie się pobawić a przy okazji mieć szansę na wygranie kwiatków od Ewci ,
tu znajdziecie tę zabawę.facebook.com/ewa.hudzik


A ja się tak w tej zabawie rozpędziłam.....  że popełniłam trojaczki! ;D

Pierwszego na "sniegu"


 drugiego w krzakach ostrokrzewu...
 
a trzeciego na "sweterku"! ;D

I tym sposobem 500+ mam załatwione..
I wcale się nie zapieram, że to koniec! ;)))

Nooo...chyba, że wejdzie 500+ na kota... 😂


22 lipca 2016

I`m back!

wróciłam...
z dziczy...ale o tym później ;-|)
jak już ochłonę  w pracy
i z powrotem przyzwyczaję się do warszawskiego (morowego) powietrza.



Tymczasem zapraszam was na wyzwanie z grafiką Janet



moja inspiracja, mediowa, a jakże :-)
opakowanie na płytkę CD
chlapane akwarelki i piękna maska od Agnieszki, http://hag-art.pl






5 maja 2016

pudło

męskie


 pudło
żeńskie


to "zestawy urodzinowe", czyli mój wyrób eksportowy :-)
dla 


Tematem naszego wyzwania jest
PUDEŁKO
 
Każde! :-)




Zapraszam do udziału w wyzwaniu, będą nagrody! :-D

15 marca 2015

Zielono mi

i trochę chorobotwórczo... 

Przylazła jakaś łajza za moim mężem do domu...że niby koleżanka....myślę- napije się kawy i pójdzie.
Ale gdzie! Została na cały wekend!  I na dodatek zaciągnęła mojego chłopa do łóżka.
No żesz....!
A po wekendzie... oświadczyła, że posiedzi jeszcze tydzień. - "taka imprezka"! 
No żesz....!
Ale po tygodniu, chyba się znudziła moim mężem... i zaczęła mi robić jakieś awanse...
No żesz....!
Przegięła. Więc użyłam wszelkich środków perswazji co by ją z domu wykurzyć. 
Jeszcze nie do końca mi się to udało bo na razie siedzi przyczajona w kącie i łypie na mnie załzawionym okiem...
Pytacie jak się nazywa....jakoś....Grypa, czy inna Bakteria.... w sumie co za różnica, sucz jest i tyle!.


 A żeby udowodnić tej  łajzie, że jej zakusy nic a nic mnie nie ruszają, zakwitłam sobie parę pęczków prymulek. W najróżniejszych kolorach...jak to u prymulek   :-)

Dziś zaprezentuję te które wylądowały na marcowym zielonym wyzwaniu u Danutki.
Lubię zielony.
To podobno kolor nadziei.




Co pasuje do seledynowego?
Pojęcia nie mam.
A jak nie mam pojęcia to daję biały.

Bardzo lubię białe koszule i topy. I mam ich sporo. Nie dość, że elegancko to i głowić się nie trzeba bo do wszystkiego pasuje. ;-D

To idę zajrzeć do chrześniaka ;-)

24 lutego 2015

słoneczne słoneczniki

 dla maniakalnej miłośniczki słoneczników. :-)


podeślę do Agatki



credits: grafika od lilac-n-lavender , stempelek od novinki, trochę przerobiony

Przyjemnie się pracowało  tymi ślicznymi grafikami od Megan. Wydruk na papierze wizytówkowym, w kolorze bardzo ecru i fakturą lnu, dał ciekawy efekt, jeszcze trochę maszyny do szycia, klej i voila!

A do środka ciekawy wierszyk wyszperany w przestworzach netu.
Spodobał adresatce, szczególnie pewne jego konotacje.

Pewien słonecznik, raczej nieduży,
w polnej różyczce mocno się durzył.
Przed słońcem różę osłaniał chętnie,
jej wonne płatki tulił namiętnie.
Choć się broniła niewinna róża,
on słodkie chwile ciągle przedłużał.
Furę obietnic sączył do ucha:
- Kochanie, przy mnie nie będziesz sucha...
- Ja nie pozwolę mdleć ci z gorąca
ja ci oszczędzę ostrego słońca...
- Świata za tobą prawie nie widzę...
- Psiakrew! Co ty masz tam na łodydze?
Coś mnie tu kłuje, swędzi i wkurza...
- To moje kolce - mówi mu róża.
- Tu, pod płatkami mam je, mój mały.
Niestety, świat jest niedoskonały...
Tę starą prawdę, powtórzę wiernie:
Chcesz mieć mnie całą - to bierz i ciernie...


pozdrawiam słonecznie :-)


9 grudnia 2014

10 kg makaronu

zanabywszy
zabrałam się, jak co roku, do  produkcji aniołków.


Bo one jakieś takie wędrujące są i co roku większość wędruje do innych domów a te nieliczne pozostające  wymagają uzupełnienia ubytków, bo jakieś takie delikatne to stworzenia.

Że o corocznym uzupełnianiu zapasów aniołkowego makronu nie wspomnę!

Trzeba było widzieć konsternację mojej familii, którą kiedyś po powrocie z pracy zdybałam nad miską makaronu i oskarżycielskim tonem wykrzyczałam -"Zjadacie  aniołkowe  rączki!" ;-DDD


schemat konstrukcyjny :

Lakiernia:

po lakierowaniu 

i cała rodzinka: 
( w tym roku w wersji srebrnej)

Druciki do zawieszenia należy montować w trakcie klejenia,!
Zakręcam drucik na makaroniku, który wędruje na czubek czupryny. Po sklejeniu zwykle nie ma już gdzie go wetknąć. 

***

Mam nadzieję, że Chór Anielski jako rzeczownik zbiorowy łapie się na

 (najwyżej Szefowa wywali mnie na zbity pysk)

A Chór Anielski prezentuje się tak:

    
 W zeszłym roku były złote i część z nich jest stałym rezydentem mojej choinki.


Srebro, szary, siwy i srebrzysty
Uwielbiam.
W biżuterii, w szafie i domu skandynawskim.

Podoba mi się chłodna elegancja bieli z szarością w skandynawskim stylu wnętrz, ale u kogoś ;-)

Bo dom ma być przede wszystkim przytulny a tu dosyć trudno jest uzyskać ten efekt, a dom to nie muzeum,  to kolorowe bambosze, zmięty koc na fotelu, ogień w kominku ( pomarzę sobie a co!) zapach świeżo parzonej kawy  i zabawki porozrzucane po kątach.


A jakby kto był ciekawy, to tak panienki prezentują się od drugiej strony:


4 grudnia 2014

jak fotografuję

nie mogłam przejść obojętnie nad zabawą u Danuśki


bo sama zapodałam taką propozycję na blogu Anulki, która pochwaliła się swoim "fotograficznym" fotelem.


Więc również pokażę tajniki swojej kuchni ;-)

Zwykle wykorzystuję słoneczne dni na focenie i robię to tak:
:-D


Czasami wykorzystuję tez parapet na balkonie.
A zimą, kiedy balkon śniegiem zasypany i nogi się rozjeżdżają jednocześnie w dwóch przeciwległych kierunkach, wykorzystuję  szuflady komody,  która stoi obok okna :-)

 Coś czerwonego:
                                                             
                                                                         
 Kto jeszcze nie wie, proponuję skorzystać z rad Magdy:
Al lienor , która odkryła jakie to żarówki są potrzebne, do robienia porządnych fotek.

Takie co to mają ozaczenie powyżej 5000K .

Przeciętna świetlówka ma max 2800K, dwa razy za mało! Wystarczą 2szt do zrobienia porządnej foty.

Skradam się do odpowiedniego sklepu celem zanabycia takowych,  to koszt ok.15-25 zł/szt.


20 sierpnia 2014

na wyzwanie kolorystyczne

w Tricks Artist
    prosto z miejskiej dżungli taka karteczka


Mimo, że paleta jakaś taka nie moja,  to tak jakoś uwiódł mnie kolor pelargonii, że.... no właśnie. 
No i przecież muszę się pochwalić maską, którą wygrałam ostatnio w losowaniu od Tricks Art ! ;-)

Wyszło jakoś tak... na ludowo ...? ;-D

18 sierpnia 2014

się chwalę

nieskromnie :-)

moje myszy znalazły się wśród Spotlight Artists Award, na   Citycrafter , dopiero dopatrzyłam,  gapa.
Myszy mają to w nosie, ich właścicielka ma myszy, że o kartce nie wspomnę a ja - mam satysfakcję :-)