w niedzielę...
rozrabiam na blogu like-chellenges.blogspot.com
Więc pomyślałam, że na tę okoliczność coś chlapnę!
Wzięłam akwarelki, chlapnęłam...
Wzięłam maskę, trzasnęłam
Zrobiłam kwiatka, przykleiłam
i voila! :-)
Polecam zabawę z akwarelkami i maskami. Fajna zabawa.
Myślicie, że to skomplikowane?
Nic podobnego!
Możecie zrobić domowe mgiełki z akwarelek wodnych.
Po więcej zapraszam was na bloga like-chellenges.blogspot.com
Pozdrawiam niedzielnie :-)
Mam domowe mgiełki, kurczę tak niewiele a jaki efekt 💝 piękna 💐👏
OdpowiedzUsuńFajna zabawa a jakie świetne efekty :)
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli :)
Śliczna jest;) Świetny efekt;)
OdpowiedzUsuńPięknie nachlapałaś :)
OdpowiedzUsuńCudo :) Ja z tych niechlapiących, ale może trzeba spróbować...
OdpowiedzUsuńCzasem chlapnę, ale w zupełnie inny sposób ;) Fajnie Ci wyszło ... Buziaki niedzielne :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna:-) delikatna i urocza:-)
OdpowiedzUsuńFajna zabawa i fajny jej efekt. Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńOj jak ja bym tak chciała... tu chlapnę, tam chlapnę, tu trzasnę... i gotowe :)
OdpowiedzUsuńWidać do tego jeszcze mi daleko :) A Tobie wyszło przepięknie :)
fajny pomysł z mgiełkami :)
OdpowiedzUsuńNo i proszę jak piękne chlapnęłaś, trzasnęłaś i przykleiłaś. Efekt końcowy jest super! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
chlapnęłam, trzasnęłam, malnełam taaaaaaaa niby takie proste
OdpowiedzUsuńbuiole
Śliczna ta wychlapana karteczka!
OdpowiedzUsuńśliczna! Uwielbiam takie tło! Buziaki!
OdpowiedzUsuńŚliczna karteczka .Ostatnio tez mnie ciągnie do farbowania więc troszkę podpatrzę i tez sobie chlapnę .Pozdrawiam Dorotko
OdpowiedzUsuńNo to sobie pięknie pochlapałaś ;)
OdpowiedzUsuńno i jak dziecko , nic tylko ciapranie i chlapanie haha efekt super :)
OdpowiedzUsuńLove this poppy very beautiful nice card :)
OdpowiedzUsuńo tak, uwielbiam ciapać, choć akurat akwarelek nie mam.
OdpowiedzUsuńKarteczka piękna, taka niby delikatna, ale kwiat daje trochę "pazura" ;)
Nie ma to jak sobie dobrze pochlapać;-) A ja mam nowe biurko i kategoryczny zakaz chlapania:(
OdpowiedzUsuńDorotko! Całkiem Ładna karteczka wyszła Ci z tego chlapania,Ale to trzeba umieć tak sobie pochlapać,efekt Cudowny - Pozdrawiam Cię Goraco
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wygląda. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSuper karteczka!
OdpowiedzUsuńfajna...domowa mgielka.???
OdpowiedzUsuńTeż miałabym ochotę chlapnąć i trzasnąć...tak mnie nosi...
OdpowiedzUsuńJa gdzieś tam doczytałam o lizakach w spreju - muszę się rozejrzeć, bo nie mam nic na te farbki...
Hahaha chlapnąć i trzasnąć też potrafię, ale nigdy z tego taka piękna kartka nie wyjdzie. Buziaczki Dorotko.
OdpowiedzUsuńKartka z polotem :)
OdpowiedzUsuńPiękny maczek i ten sizal daje niesamowity efekt lekkości :-)))
OdpowiedzUsuńJa chlapać to umiem jedynie ozorem, trzasnąć mogę jedynie kogoś po łepetynie. Tylko przyklejać potrafię (się) dobrze. A Ty Dorciu potrafisz tymi trzema sztuczkami zrobić takiego cudaka. Czyli maka;) Jesteś WIELKA;)
OdpowiedzUsuńChlapnęłam, trzasnęłam, przykleiłam... to prawie jak Cezar przekraczający Rubikon, a efekt równie spektakularny :)
OdpowiedzUsuńTu chlapnę, tu trzasnę, a później to tylko ściera i chemia niemiecka mnie ratuje ;) Tobie wychodzi to genialnie, wolę podziwiać :)
OdpowiedzUsuńchlapnęłam chl;apnęłam, a kartka wyszła slicznie to jak chlapnęłam:((
OdpowiedzUsuńŚwietna karteczka, świetna podpowiedź na chlapanie:))
OdpowiedzUsuńOj, jak ty lubisz chlapać. Rób tak dalej, bo nieźle ci to wychodzi 😃
OdpowiedzUsuń