Bo oto Nasza Babcia objawiła była na późne lata talenta poetyckie, które tu niniejszym chciałabym zaprezentować.
Jak to nigdy nie wiadomo jakie talenta w człowieku drzemią - dopóki nie spróbuje. :-)
Ptaki w moim ogrodzie
Co dzień z rana patrzę w okno
radośnie
jakie na śniadanie przybyły dziś
goście.
Rano gdy tylko świta
gromada sikorek czule mnie wita
Sikorka bogatka, modraszka, uboga
tak im się w moim ogrodzie podoba
gdyż na drucie wisi kawał słoniny
A parapet by stół zastawiony obficie
więc się wszyscy uwijają w zachwycie.
Nie tylko sikorki mnie odwiedzają
bo i inne ptaszki wstęp tu wolny mają
Na przykład sójka, co nie wybrała
się za morze
często gości w moim ogrodzie
Grubodziób też mnie czasem odwiedza
i patrzy co by tu zjeść z tego
talerza.
Dzięcioły również szybko się
zwiedziały
i tę słoninkę bardzo polubiały
W moim ogrodzie kalina
pod ciężarem czerwonych korali się
ugina
jemiołuszki gdy się zwiedziały
w jeden dzień ją stadnie wydziobały
Na dzikim winie czarne jagody
wypatrzył kos i zjada je bez
przeszkody
Kwiczoł tu czasami zabłądzi
i się w moim ogródku porządzi
Trznadle gromadnie przylatują
i wszystko zboże wydziobują.
Rudzik spod krzaczka wygląda
co sikorkom upadnie spogląda
Co tam na świerku cichutko grucha?
To sierpówka tu noclegu szuka.
Uwaga! Ktoś tu ląduje!
To jastrząb na sikorki poluje,
ale one są na tyle sprytne,
że chowają się w rosochatą lipkę.
A wróble tak się świetnie u mnie
mają
Pleszka też się u mnie zadomowiła
i w garażu sobie gniazdko zrobiła.
Latem mi komary nie dokuczają
gdyż jaskółki w obórce mieszkają,
dużo gniazdek zbudowały
wszystkie komary wyłapały
Wnuczka Nikola z ukrycia wygląda
bo lubi te ptaszki podglądać.
Na wiosnę gdy drzew pąki strzelają
to gile je chętnie dziobają.
Latem gdy w skwarze pielę w ogrodzie
przyfruwa gąsiorek i napatrzeć się
nie może.
A jesienią gdy słoneczniki dojrzewają
dzwońce i szczygły je chętnie
łuskają.
Tylu ja gości w swym ogrodzie miałam
nic nie ujęłam, nic nie dodałam
ale, tak powiem nieskromnie
że co roku pamiętają o mnie.
Zenobia Bilkiewicz, 2014
Wspaniały post,Doroto, zdjęcia - rewelacja, no a słowa wierszem pisane.....fantastycznie,to teraz będziesz wierszem posty pisać? Pozdrawiam,Yolca.
OdpowiedzUsuńNiestety jak talenta poetyckie rozdawali stałam w innej kolejce!
Usuńi zabrakło dla mnie jednego i drugiego ;-P
....tropem Babci moja droga, gdzies ten gen na pewno drzemie.....chyba,że w rodzinie talent poetycki objawia sie w wieku dojrzałym, pozdrowienia dla starsze bardzo utalentowanej Pani,czyli Babci!!
Usuń..podziwiam tez Babcię i Ciebie za znajomośc tak wielu gatunków ptakó...ja się ograniczam do wróbla i sikorki...no moze jeszcze orla Bielika ogarniam,hi,hi
Usuńno talent poetycki sie objawił, a ptaszanka cudne :)
OdpowiedzUsuńAle babcia talent wykazała ;) Podziwiam rymy i znajomość tylu ptaków. Aż mi wstyd bo na studiach ornitologię zaliczyłam, a tylu gatunków nie ogarniam co twoja babcia. No i pewnie super z niej osóbka, jak takie towarzystwo do niej przylatuje ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam was obie :)
No proszę, proszę;) Świetny wiersz! Babci też się należy hehe.
OdpowiedzUsuńZdjęcia ptaszków przepiękne!!! U mnie jeszcze tylko rudzika, dzięcioła i jemiołuszki nie było.
Pozdrawiam Dorotko:)
Nie wiedziałam ,że z Ciebie taka ornitoloszka(chyba tak się to pisze haha).Cudne ptaszyny ,wierszem spisane ,brawka dla babuni ,ma kobitka talent .
OdpowiedzUsuńBuźka Dorcia :)
Jak miło poczytać piękny wiersz, na dodatek ozdobiony cudnymi zdjęciami :)
OdpowiedzUsuńJaki świetny przegląd fruwających gości. Rozpoznałam parę gatunków z tych co odwiedzają i mnie. Bardzo pouczający post a i wiersz świetnie zrymowany :-)))
OdpowiedzUsuńPoczytałam, pooglądałam, pod wrażeniem jestem, bo się czegoś naumiałam :-)
OdpowiedzUsuńZgrabnie napisane! W szkole dzieciom warto pokazywać :-)
Pozdrówka :-)
No proszę :) Nie dość, że poetycko to jeszcze uzupełnione stosownymi zdjęciami :) Talent babciny i Twój podziwiam. I nie zgodzę się, że nic w tych kolejkach nie wystałaś :)
OdpowiedzUsuńno coś tam może i dostałam, ale niekoniecznie to czego chciałam ;-D
UsuńNo, no jestem pod wrażeniem talenta Twojej babci;) super się czytało ten ornitologiczny wiesz;) gratulacje dla babci!!!
OdpowiedzUsuńWow, jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Rewelacja :) masz super zdolna babcię :)
OdpowiedzUsuńPtaki cudne .........Wiesz ale skoro pisze Lidzia, pisze ja, szukam jej po facebooku nic, wcześniej pisze mi Majeczka umawia się z nią prywatnie gdzie jej paczka wysłana od Asi nic głucho....pisze mi Ania wysłała jej bez wymianki jakieś gazetki ....no wypadało by powiedzieć DZIEKUJE niby nic a jednak świadczy o kulturze i co nic głucho ....to o czym to świadczy...????? Szpileczki w wersji mini :) zadanie dla Lidki znaleźć takie rozmiar 39:)
OdpowiedzUsuńZdolna ta Twoja babcia:) pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńSUPER!!! Podziwiam
OdpowiedzUsuńNiesamowite! babcia Zenobia newatpliwie ma talent! ale fajny wiersz!
OdpowiedzUsuńZdolna babcia. A większość z listy gosci i w moim ogrodzie bywa, zawsze mile widziana. :-)
OdpowiedzUsuńPo kimś jednak masz talenty odziedziczone, a jak nie to sama je sobie wypracowałaś i teraz masz okazję nas nimi raczyć. Świetny ornitologiczny post.
OdpowiedzUsuńGratulacje dla babci - cudny wierszyk, i pozwolę go sobie wydrukować razem ze zdjęciami, żeby moim dzieciom poczytać - w taki sposób lepiej się zapamiętuje (mam i ja karmniczek dla ptaków na balkonie, ale w bloku i na drugim piętrze i żadnego wysokiego drzewa blisko i tylko wróbelki i sierpówka przylatują, a od wiosny do jesieni - oknówka ma gniazdo na naszym oknie i teraz wojny toczę z teściową, bo ona chętnie by je strąciła), a tu taki bogactwo.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia dobrane.
Twoje talenty inne - równie piękne. Uściskaj babcię i podziękuj ode mnie za wiersz - Tobie dziękuję za dobór zdjęć (może i w późnym wieku Tobie talent poetycki się objawi). Pozdrawiam serdecznie
to opowiedz jej o tych komarach :-D
UsuńBrawa dla babci i Ciebie- babci- za kunszt literacki , a Tobie za cudne zdjęcia- czuję się bardzo ornitologicznie dokształcona- pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz:)) Gratuluję Babci :)) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńAle fajny post :-) uwielbiam ptaki- tata od małego czył mnie nazw po łacinie, trochę jeszcze pamiętam:-) A tak w ogóle to uwielbiam gile:-)
OdpowiedzUsuńPogratulować Babci, nie tylko talentu poetyckiego, ale przede wszystkim radości życia, która w wierszu wyraźnie jest obecna i na dodatek zaraźliwa:-)
OdpowiedzUsuńo tak, nawet jakbyś nie chciała to i tak ci Nasza Babcia pokaże w atlasie co ostatnio widziała i musiałabyś wysłuchać całej historii, "gdzie, co i kto" :-)
UsuńJak pogodnie i pozytywnie:) Zdjęcia fantastyczne i gratulacje dla Babci:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!:))
Niesamowite....
OdpowiedzUsuńWspaniały post.... Pozdrawiam Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńświetny wiersz!!!!! babcia ma talent :):)
OdpowiedzUsuńBabcia też jest wielbicielką małych ptaszków?... To może Babcia sobie bloga poetyckiego założy...jak szaleć to szaleć...
OdpowiedzUsuńSuper taka stołóweczka , gdzie na każdego ptaszeczka , czeka garść owsa, prosa i zawieszka z jabłuszeczka. Słoninka kusi sikoreczki , a ziarna słonecznika piękne sójki , i wszelkie ptaszorki , pozdrowienia Babci , a za super fotki tobie ślę buziolki Dusia
OdpowiedzUsuńpadłam!
Usuńz wrażenia :-DDD
Dorotko z ptactwa to ja tylko kurę i kaczkę, ew gęsi i indyka znam, resztę to tylko oglądam:)
OdpowiedzUsuńpiękny wierszyk- pogratuluj babci a i tobie nie brak talentów, a że masz inne? to dobrze, bo nie jest nudno no i pooglądać możemy to ca sami nie robimy:)
buziaki przesyłam i pozdrawiam:)
Gratulacje dla Babci za tak piękny wiersz :))). Jak widać i słychać to talenta u Was ciekawe i różnorodne :))). Super rodzinka, pozazdrościć :)))
OdpowiedzUsuńWspaniała lekcja ornitologii, a babcię podziwiam za znajomość tylu gatunków ptaków i talenty literackie :))))
OdpowiedzUsuńSuper babcia;) Ptaszki obserwuję i wierszyki pisuje;) Jeśli to genetycznie uwarunkowane, to Ty powoli zaczynaj się przymierzać do wierszyków Dorotko;) Pozdrawiam gorąco Babcię i Ciebie;)
OdpowiedzUsuńMasz niezwykłą babcię Dorotko! Wiersz uroczy i świetnie napisany a dzięki ilustracjom nauczyć się czegoś mogłam. Gratuluję duetu i czekam na więcej! Cieplutko pozdrawiam obie zdolne panie.
OdpowiedzUsuńGratuluję babci talentu i wiedzy ornitologicznej - sama przy okazji się podszkoliłam :-)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak utalentowana rodzina, normalnie Cię babcia przyćmiła, nie dość że wiedza ogromna, to jeszcze wierszem podana! Teraz posty proszę wierszem, podobno geny dziedziczy się po dziadkach, więc się nie migaj:) Pozdrawiam Ciebie i Babcię równie serdecznie:)
OdpowiedzUsuńkiedy ja ja nie rymuję,
Usuńmoja córa dostała te geny ale na razie niespecjalnie chce korzystać z zasobów
Dorotko podziwiam znajomość ptaszków. Ja znam tylko kilka najbardziej znanych. I znam teraz sikorki bo widzę je codziennie na słonince :)
OdpowiedzUsuńGratulacje dla babci
Dziękuję za ten post - tyle radości przy czytaniu i oglądaniu dawno nie miałam :)
OdpowiedzUsuńTym bardziej, że dziś wycinają obok nas kolejne drzewa - teraz to już nawet sikorki nie przylecą...
To mi już wygląda na epidemię, gdzie nie spojrzę to rymują, w tym wypadku to już wyższy stopień stanu zakaźnego, bo w dodatku bogato ilustrowany. Rewelacja. Ja też chcę się zarazić, przynajmniej tą obrazkową częścią zarazy :)
OdpowiedzUsuńCmok jak smok :)
wow! no cóż babci można naprawdę pogratulować talentu:) zarówno do rymowania jak i znajomości ptaków:) i zazdroszczę ogrodu z takimi mieszkańcami:)
OdpowiedzUsuńWspaniały bardzo ciekawy post i dzięki Twojej Babci dowiedziałam się ,że moją ptasią stołówkę odwiedza kwiczoł.A ta gromada spadająca nagle z nieba do karmnika to trznadle.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)))
Wspaniałą masz tą Babcię, wiersz od dechy do dechy przeczytałam - świetny, już wiem po kim masz talenty poetyckie :D ; a u mnie głownie rudzik z kosem śpiewakiem:)
OdpowiedzUsuńŚwietny wierszyk zilustrowany fajnymi zdjęciami :) Rewelacja :)
OdpowiedzUsuńKochana gratuluję Twej Babciuni talentu - przepiękny wiersz :)))) i znajomości tylu ptaków :* Buziaki :***
OdpowiedzUsuńFiu fiu to się nazywa wierszowanka ptasiowa :)
OdpowiedzUsuńAle fajna lekcja przyrody! Mogę ściągnąć?
OdpowiedzUsuńBrawa dla Babci!
OdpowiedzUsuńU mnie zakaz przyjmowania takich gości - wiadomo, sam środek miasta.