Ale najpierw coś dla ducha. Pyzaty aniołek.
A wracając do marchewek...
Pomimo grasującej bandy turkuciów podjadków ( dla ciekawych jak wygląda ten miniaturowy kret)
nasze resztki marchewek, które przetrwały czerwcowe susze i podziemne ataki nienażartej bandy, porosły nadzwyczaj dorodne.
Mam pół wiaderka wielgachnych marchewek!
Za to selery zapomniały zupełnie, że trzeba porosnąć w korzenie... i mam miniaturki :)))
Tymczasem od przemiłej blogowej koleżanki z drugiego, południowego końca Polski, Ewci
( https://ewinkawkrainiepapieru.blogspot.com/) dostałam cały karton cebuli!
Ewciu bardo dziękuję! <3 Zastanawiam się ....kiedy ja to zjem!? ;)
A w międzyczasie kolejne urodziny świętowane
podziękowania za kartki i prezenty, które dostałam od
Pozdrawiam ciepłojesiennie :)
Słodki aniołek :-)My marchewkę ścieramy na grubej tarce, do tego starta pietruszka, kawałek pora i do zamrażarki jako pakieciki zupne lub wsadzamy do dużego garnka i obsypujemy ziemią ogrodową i do piwnicy czyli takie udawane kopcowanie ;-)
OdpowiedzUsuńCebule niech cieszą Twoje oczy a nie żołądek ;-)Śliczny storczyk i prezenty :-) Ode mnie spóźnione prezenty będą w okolicy grudnia ;-)
Pyzaty aniołek przesłodki.
OdpowiedzUsuńMarchewki mam w tym roku miniaturowe, pietruszka zaginęła w akcji a buraki zgubiły barwnik:-)
Pięknie zakwitniesz na wiosnę jak tą całą cebulę zjesz:-)
Widzę, ze poczta oktawy i w drugą stronę pilnuje, ale co się odwlecze, to dłużej cieszyć będzie:-)
Ola, co się odwlecze to nie uciesze, a to co na końcu najbardziej się pamięta...bo na końcu ;)
UsuńCudny ten aniołek :) Piękne prezenty dostałaś :) A ja spóźnione najlepsze życzenia urodzinowe składam!
OdpowiedzUsuńDorotko zauroczył mnie ten Aniołek, Śliczna ta kartka w pudełeczku.
OdpowiedzUsuńPrezenty zacne dostałaś a na wiosnę cudnie będzie w Twoim ogródeczku.
Pozdrawiam
Karteczka bardzo delikatna i tym mnie zauroczyła. fajnie mieć takie urodzinki gdy wszyscy pamiętają i darami obsypują. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPyzaty aniołek prezentuje się świetnie i doskonale wpasował się w okazję. Zbiory imponujące i bardzo artystyczne w formie. Sztuką wielką będzie w garnku je wykorzystać, aby ani krzty tej dobroci nie stracić. Buziaki.
OdpowiedzUsuńjaka piękna aniołkowa praca
OdpowiedzUsuńWow, różne różności, ale wszystkie piękne, no może poza tymi marchewkami, które w zadziwienie mnie wprawiły :-) Cebulki odwdzięczą się wiosną, a życzenia podtrzymuję :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Śliczna karteczka :)
OdpowiedzUsuń