Musiałam wysiąść z tramwaju aby pstryknąć im pamiątkową fotkę, ponieważ już niedługo znikną z przyczółka praskiego ZOO a zastąpią je marmurowe posągi...
Z jednej strony...zatłoczona praska arteria nie jest dla miśków najlepszym miejscem...
z drugiej.... szkoda. Były nieodłącznym elementem Pragi i wizytówką warszawskiego ZOO tak długo, że już chyba pozostaną w pamięci zbiorowej podobnie jak rondo "babka" .
A warszawiacy będą się umawiać się na spotkania "Przy miśkach" długo po tym jak te znikną z krajobrazu miasta.
Będziemy za wami tęsknić!
***
Z innej beczki...
Poczta zachorzała...Grypa szaleje to i ją też dopadła!
Tydzień po świętach listonosz wreszcie dotargał zaległe życzenia.
Wspaniałym blogowym koleżankom serdecznie dziękuję za pamięć i miłe słowa.
Ewci Jurewicz (ogrod-cardmaking-pasje.blogspot.com ) Tereni (teresa-teresa1305.blogspot.com)
Joasi zza "Wielkiej Wody" (achawg.blogspot.com)
jak zawsze niezawodnej Krysi (creadivvva.blogspot.com) ,
jak zawsze niezawodnej Krysi (creadivvva.blogspot.com) ,
Beatki (byranya.blogspot.com) i Danusi , Szefowej Cyklicznych Kolorków danutka38.blogspot.com
oraz Reni karteluszki-reni.blogspot.com , szalonej Gosi (pasjonatymalgorzaty.pl)
Hani (fotoogrod.blogspot.com) Oli (papierolki.blogspot.com)
Ani i Szymusiowi (plonacemotyle.blogspot.com) oraz Ani od "kaszaniastych" zakładów (angi-style.pl)
I jeszcze Dusi, syndromkurydomowej.blogspot.com która zaskoczyła mnie "jajeczną" przesyłką tuż przed świętami :-)
Tym bardziej przykro, że naszą Dusię i jej męża spotkała tak dramatyczna sprawa.
Nie dość, że okradziono im warsztat to złodzieje podłożyli ogień....
Dusia jest jedną z nas... sympatyczna i bezinteresowna...
Jeśli możecie...wspomóżcie ich jakimś datkiem. Każda złotówka będzie się liczyć!
Jestem przygnębiona Dusi dramatem- wspieram duchowo i pewnie poślę jakiś datek, czekam tylko na listonosza z emeryturą. Kilkakrotnie wracałam do tamtego postu Dusi, bo nie mogłam uwierzyć, że ta ziemia nosi na sobie takie kanalie (nie znajduję innych słów). Ciebie, kochana, pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńSzkoda miśków, to tak jakby Adasia z Rynku Krakowskiego usunąć...
OdpowiedzUsuńO Dusi słyszałam i bardzo współczuję, może skromna pomoc nieco pomoże im stanąć na nogi.
Miłego weekendu.
Dusię wsparłam, miśki urocze, karteczki śliczne:) Udanego weekendu:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że poczta choruję ...moją przesyłka też dotarła po świętach...
OdpowiedzUsuńUrocze karteczki , każda inna !
Jaki sympatyczny misiek :), szkoda, że ich już nie będzie
OdpowiedzUsuńA niby w ZOO miśkom będzie lepiej? Tutaj były jedne jedyne, w ogrodzie będą jak jedni z wielu. Szkoda miśków.
OdpowiedzUsuńKarteczki wspaniałe, prezent od Dusi również. Bardzo mnie poruszyła tragedia Dusi, wsparłam i ja, mam nadzieję, że choć troszkę nasza pomoc pomoże.
Masakra z tym pożarem, przerażająca głupota, ale dobro (podobno) powraca, więc mam nadzieję, że nasze wsparcie pomoże chociaż troszeczkę.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla misiów:)
Lata temu mijałam te miśki w drodze na Targówek, ale ZOO jakoś nie odwiedziłam. Piękne kartki dostałaś.
OdpowiedzUsuńBrak słów w obliczu takiego dramatu :(
OdpowiedzUsuńMiśków szkoda, a ten na zdjęciu uroczy.
Śliczne prezenty dostałaś. Dobrze, że dotarły. Lepiej późno niż wcale.
fun pictures and beautiful work too!
OdpowiedzUsuńPiękne karteczki dostałaś :)
OdpowiedzUsuńTematu miśkowego prawie nie znam, bom z poprzedniej stolicy. Karteczki bardzo sympatyczne choć spóźnione, ale co tam. Z Dusią mam kontakt i zrobiłam co potrzeba. Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńMiśki powiadasz, a ja myślałam, ze to one w Zoo są to to jest właśnie na tym przyczółku. Nie wiem kto znow podjal taką mądrą decyzję, skoro sa tam juz od dawna, to sie przyzwyczaily i do ruchu i do halasu, smogu i ludzi... Swiateczne prezenty extra :-Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńPiękne kartki dostałaś a miśki to jak tak dalej pójdzie będziemy oglądać w książkach i w sieci a na żywo to tylko beton i pomniki. Pozdrawiam wiosennie:)
OdpowiedzUsuńGrypa dopada wszystkie instytucje...
OdpowiedzUsuńPiękne kartki i juz idę zajrzeć do Dusi.
Pozdrawiam
O miśkach nic mi nie wiadomo, nie znam bajki. Ale zapewne jak znikną to będzie inaczej. A co do innej beczki to super karteczki dostałaś i śliczne jajo!
OdpowiedzUsuńA dlaczego misie znikną? A karteczki prześliczne, ostatnia powaliła mnie na kolana.
OdpowiedzUsuń