29 września 2015

Szybko, szybko!

Oliwka!
wydawało mi się że mam tyyyle czasu... a obudziłam się z ręką na ...księżycu!

Szybko, szybko, kole północy skleiłam karteczkę...
zdjęcie obrobiłam, zaczęłam pisac posta... i skonstatowałam, że oliwka zrobiła się turkusowa...
No przeca Szefowa mnie wywali!

No to znowu kole północy kolejną skleiłam i zabrałam do pracy coby pstryknąć fotę w świetle dziennym,
ale nie zdążyłam...
W domu szukam w torbie karteczki i skonstatowałam, że chyba machnęłam ją do skrzynki pocztowej razem z plikiem firmowej korespondencji!
Szlag!

Znowu kole północy, zdewastowana fizycznie i psychicznie po długiej walce ze zwątpieniem i rezygnacją ( wygrałam! ) skleiłam kolejną...zabrałam do pracy coby pstryknąć fotę w świetle dziennym..



No szału nie ma...
Postawiłam na "kazika" czyli CaS ( clean and simple), choć raczej słabo czuję ten styl, ale spróbować spróbowałam :-)

 Oliwkowe wyzwanie Danutki 



W tej desperacji zrobiłam sobie kole północy przystawkę. Z oliwką.
Jak się da dużo bazylii "gryzący" smak oliwy przestaje przeszkadzać  ;-)
Zwykle daję jeszcze cebulkę (bo lubię) ale cebula kole północy to słaby pomysł.



 A oliwki lubię.
W greckiej sałatce. Jutro zrobię. Kole pólnocy ;-D


I wiecie co, kot to najlepszy przyjaciel kobiety!
Nie powie ci, czemu żresz w środku nocy kobieto!
Będzie żarł razem z tobą.
 ;-D


PS.
Danusia, zlituj się nad nami! Co będzie następne? Buraczkowy?! ;-P

46 komentarzy:

  1. no szybka jesteś i jeszcze przekąski w środku nocy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahaha. Karteczka odjazdowa. Kele północy robioną, przez Dorotkę zmeczoną Danusia nie wywali i Stefanka nakarmi. Buziaki nocna obserwatorko.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny "kazik" :)) Niby stylu nie czujesz a wyszło bardzo, bardzo... I jeszcze z lekko nostalgiczną, jesienną nutką.
    Za to sałatka z letnią nutą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie się tam podoba taki Kaziu :)
    A kole północy jak coś się tworkuje to należy się przekąska :P Oj zazdroszczę takiego towarzysza zbrodni :P Buziaki :******

    OdpowiedzUsuń
  5. No oliwka bije po oczach ;-))) Tobie podjadanie w nocy nie zaszkodzi , a do mnie dotarło ,że ani razu nie zrobiłam sobie w sezonie takiej przystawki :-(((

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajna karteczka, ten styl to odwrotność mojego czyli nawalone-przewalone:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Najlepiej się tworzy kole północy! :) Nostalgiczna, jesienna nieco... Sałatki takie też lubię i oliwki i pomidory i bazylię, najlepiej w listkach. Szkoda, że tylko kot Ci pomagał, ja chętnie też bym pomogła:)

    OdpowiedzUsuń
  8. No wiesz ponoć do trzech razy sztuka, a ta trzecia sztuka na kazika wyszła piknie . Nie wiem o co kaman z tym kazikiem , ale kateczka niczego sobie , a pomidorki z serkiem bazyliowym uwielbiam , ale oliwki bym do tego nie zdzierżyła !!
    To dobrej nocy kole północy :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, że tamtych kartek nie zobaczyłyśmy, bo ta jest super. Bardzo, ale to bardzo mi się podoba. A do tych przyjaciół dodałabym jeszcze bloga, bo kole północy i tak będzie z nami :-)
    Pozdrawiam serdecznie mimo, iż jeszcze wcześnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dorotko nocne sesje twórcze to dla rękodzielników nic niezwykłego. W nocy tworzy się chyba najlepiej. O nocnym podjadaniu z futrzastym przyjacielem też coś wiem i zgadzam się w 100% kot to najlepszy przyjaciel kobiety. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajna wyszła karteczka. A ta przegryzka smakowita.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ze mną o północy byś nie pojadła, ale skusiłabym się na wspólne kartkowanie! Fajna karteczka! :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Super karteczka :) Ja też przeważnie kończę kole północy - haha :) Ta doba już tak ma, że jak się człowiek nie obejrzy to ciągle północ :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Widzę , że nocne tworzenie masz w naturze:) czyli wiele wiele wspólnego z kotem:) i dobrze , bo to fajny duet! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajna karteczka, prosta i elegancka :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetna kartka, czego marudzisz :P Nie mam kota i staram się nie wcinać po nocy...ten w głowie nie chce jeść ;)
















































































    OdpowiedzUsuń
  18. Hahaha,
    PS.
    Danusia, zlituj się nad nami! Co będzie następne? Buraczkowy?! ;-P
    to się uśmiałam na koniec.
    Karteczka świetna, nie pokazałaś poprzednich wersji, ale to jedzonko kole północy, skąd ja to znam. Wprawdzie nie w towarzystwie kota, bo go nie mam i bez oliwek, ale właśnie wczoraj takową "północną przekąskę" popełniłam.
    Super Dorotko.)

    OdpowiedzUsuń
  19. No to miałaś Dorotko przygody z tą karteczką :) Też mam kota i dochodzę do Twoich wniosków :D
    Karteczka wyszła Ci super i nie rozumiem czemu źle się czujesz w tej formie, bo przecież efekt fantastyczny. Swoją droga przypomniałaś mi że ja też nic oliwkowego nie wymyśliłam i nie wiem czy zdążę, ale próbować będę :P

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja siedziałam obok kole północy i wcinałam wielki kawał tiramisu ;D... tak, dla ukojenia po ciężkim dniu :) W naszej branży zazwyczaj robotę kończy się w środku nocy :) Podjadanie w towarzystwie futrzastych i pierzastych jak najbardziej wskazane. Zastrzyk energii potrzebny do zakończenia dzieła musi być :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Minimalistyczny Maxi Kazik ;-)
    Napis mów sam za siebie. Zgrabnie wybrnęłaś.
    Mój mąż pewnie marzy o takim kocie, bo ja mu zrzędzę o północy gdy otwiera lodówkę...

    OdpowiedzUsuń
  22. Ech ...kartka niczego sobie, całkiem fajna;)
    Nie tylko koty nie będa marudzić, pies to samo , jeszcze wszystkie okruszki wyliże,żeby nie było śladu po nocnych jedzeniowych eskapadach;)
    Uwielbiam pomidory z mozzarellą , bazylią;)
    mniam;)
    Pozdrawiam serdecznie;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Oj, styl minimalistyczny wyszedł Ci świetnie. Świetna ta kartka, taka pozytywna. :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Ty chociaż o tej północy to zdrowe jedzenie wciągałaś Dorotko, ja najczęściej wtedy łapie za czekoladę :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Karteczka śliczna, a te urocze kwiatki dodają jej lekkości i powabu.

    OdpowiedzUsuń
  26. ale świetna jest :) taka prosta, a jednocześnie ma to "coś" :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Zdecydowanie pozytywny przekaz :) lubię to :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Hehe, widzę, że o północy jesteś bardzo wydajna. Wyszło super :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja piernicze,już chciałam lecieć na fb i Ci pisać ,że nie masz okienka do komentów.Naszło mnie aby myszką dalej lecieć a tam taka przerwa wielka jakby ziemia się osunęła.
    To teraz ja kole popołudnia stwierdzam ,że dawno tak się nie uśmiałam czytając posta.Ciekawe gdzie to Cię doprowadzi skoro,pocztą wysyłasz kartki na zabawę ,
    Co by nie było oliwkowa wyszła Ci super,choć na tej technice Kazikowej nie znam się kompletnie .
    O ile pamięć mnie nie zawodzi jutro nowy kolorek,trzymaj kciki za ten szczęśliwy dla Ciebie
    Buźka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na fb mogłabyś trafić donikąd, konto mi dzisiaj zablokowali, łobuzy! :-/

      Usuń
  30. Kartka z działu tych - konkretnych, czyli prosto i na temat :) Pięknie !!

    OdpowiedzUsuń
  31. Kartka szybka ale fajna....ja często jem po połnocy....glodna nigdy nie zasnę....czasem jem nawet w nocy...tak juz mam:-)

    OdpowiedzUsuń
  32. Piekna karteczka w oliwkowym kolorze:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  33. A mnie się wydaje że Ty i z buraczkowym sobie świetnie poradzisz :))

    OdpowiedzUsuń
  34. Piękna kartka, ze świetnym przesłaniem i kozacką historią powstawania ;-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  35. Pozytywnie!
    haha, buraczkowy kolor :D lepiej nie kracz!

    OdpowiedzUsuń
  36. Cudny urok prostoty i przesłanie, które powinnam sobie wziąć za życiowe motto :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja też lubię porę: "kole północy". Po prostu typowe sowy albo nocne Marki jak mawiają ludziska.
    Karteczka ma to wielkie coś i jest wyjątkowa! A motto muszę go sobie co rano powtórzyć!
    Pozdrawiam, buraczkowy-jestem za:))

    OdpowiedzUsuń
  38. :) po wielu bojach powstała całkiem przyjemna karteczka :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Kartka jest bardzo fajna, a opis... cudo :) Buraczkowy to też fajny kolor...

    OdpowiedzUsuń
  40. Szybkie są fajne- Twoja jest jak najbardziej oliwkowa :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  41. C&S to mój ulubiony styl - taki krótki i na temat, konkretny po prostu i bardzo praktyczny.

    OdpowiedzUsuń
  42. Kartka super, ale opis .. :) uwielbiam je czytac :) kole północy :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za wizytę i komentarz.