uwielbiam te magiczne oczka jagódek ten efekt niekoniecznie, ale kwasek pomaga
i ta dziecięca radość...
- "A Patrycja mówi na mojego tatę wujku"!
- "No bo twój tata to dla Patrycji wujek, ty też mówisz na tatę Patrycji wujku..." długo tłumaczą mama z babcią.
Chyba nie do końca te tłumaczenia przypadły do gustu, mała wychodzi z domu i słyszę jak mruczy po nosem
- "Sami jesteście wujki"!
;-DDD
***
"Dziad i Baba" ;-)
Nasz Dziadek się martwi kto te wszystkie buraki przeje
Hydrofor u naszej Babci zaniemógł, wody nie podaje, ogród marnieje...Nasza Babcia wodę we wiaderkach dźwiga...
Zięciu się za naprawę zabrał... zagląda do studni skąd tenże hydrofor wodę czerpie...
- Babcia ale tu ogórki pływają!
- A co ma pływać, rybki!?
***
Adela, osobista pedikiurzystka Naszej Babci
suszyć zioło jest wesoło... czyli pod powałą w spichlerzyku Naszej Babci
w gościnnej sypialni Naszej Babci.. żeby się dostać do łóżka, trzeba najpierw jakieś lafiryndy z niego wyrzucić! ;-D
***
Dwóch takich się zjawiło u Naszej Babci celem regeneracji przed dalszą drogą do domu, po "dwudniówce" na pobliskim zlocie motocyklowym...
Oglądając zlotowe opaski identyfikacyjne, skomentowałam, że jak to... nie zjedli rano jajecznicy...!?
- A nie, niezbyt drobiazgowi byli.
Na co kolega:
- A mnie rano jajka wydarła...!
i karteczka dla nowego, przyszłego podatnika :-)
nie mogłam się oprzeć ;-D
Jagódki nasze , leśne ,bo amerykańskie nie farbują ;-) U nas nie rosną ,ale na targu zakupię :-))) Na działce myszy harcują i podkopują co popadnie ,a wodę to też trzeba z domu wozić bo susza :-( Kartka z różyczkami śliczna :-)))
OdpowiedzUsuńha ha ha :D a ja buraki od Dziadka chętnie przygarnę, bo mi urosło chyba z 8 sztuk :D a karteczka śliczniutka :)
OdpowiedzUsuńTatusiu co to jest ?
OdpowiedzUsuńTo są czarne jagody.
A dlaczego niektóre są czerwone ?
Bo są jeszcze zielone :)
No! Ale Twoje są czarne, dojrzałe i kusisz @ jedna, jak wiesz, że ja baba ze wsi, a nie z lasu i ni czorta jagódek nie zjadę ! Reszta posta odlotowa, a najfajniejsze są nóżki Babuni :)
Buziaki :)
Ps. O co chodziło z tymi jajami ;)
heh, niezbyt skrupulatnie pobierano te karteczki na posiłki i napoje ... ale akurat naszemu koledze dziewczę z obsługi rano przy śniadaniu "jajka wydarło" ;-D
UsuńHa, ja się skupiłam na czytaniu tego PANTecoś tam i tak se jęzora zaplatałam, że tych małych jajów nie zauważyłam :)
UsuńNo i nie pochwaliłam radosnej twórczości dziecięcia " Sami jesteście wujki " ! Obłędne, zdrowo sie uśmiałam :) :) :)
Oj, jak ja lubię jagody a zwłaszcza pierogi z jagodami. Karteczka urocza.
OdpowiedzUsuńCzytałam Twojego posta z zapartym tchem, super. Świetnie mieć taaaką Rodzinę :-)))
OdpowiedzUsuńWsi spokojna, wsi wesoła:))
OdpowiedzUsuńA z tego wszystkiego to ja najchętniej zioło, chociaż kazali mi buraki i jagody ;)
Karteczka śliczna, uśmiechnę się o taką, ale jeszcze trochę, bo się dziecię na razie zadomowiło i na świat mu nie spieszno, widać nigdy u babci na wsi nie było.
No i niech gica zdrowieje;)
Pozdrawiam:)
Lubię zbierać jagódki, ale u nas w tym roku ich nie ma, susza zrobiła swoje:( Warzywa piekne i dorodne!
OdpowiedzUsuńKarteczka sliczna!
Pozdrawiam Dorotko:)
Mniam ja chce takie jagódki , ale juz nazbierane bo zbierac nie lubie , moje korzenie z kręgoslupem sie buntuja przed schylaniam :-).
OdpowiedzUsuńKartelucha świetan a zioło pod powała mnie powliło, czuję sie nacpana :-)
Buziaczki i jak by co ja na te buraki chetnie wpadnę !!
Ale fajna fotorelacja:-D babcia suszy zioła...buhahahhahahah Buziaki!
OdpowiedzUsuńale się uśmiałam czytając, maszyny wspaniałe, poproszę o jeszcze takich postów
OdpowiedzUsuńDzisiaj miałam takie same łapki po zbieraniu jagodowych kuleczek w lesie ;)
OdpowiedzUsuńSielsko, wiejsko i ...wesoło! Fajnie mieć takich dziadków. Dawno nie byłam na jagodach. Z lenistwa posadziłam sobie w ogrodzie ale te leśne mają inny aromat.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
Wsi spokojna,wsi wesoła....
OdpowiedzUsuńJagód zazdroszcze,zaintrygowalo mnie to zioło:-)
smakowite te ziarnka ;) a karteczka piękna
OdpowiedzUsuńA ja się zastanawiam, po co te ogórki w studni...
OdpowiedzUsuńbo to naturalna lodówka jest, cały rok stała temperatura, ogórki przechowują się w idealnym stanie,
Usuńw plastikowych butelkach po mleku. :-)
"Jesteśmy jagódki, czarne jagódki
OdpowiedzUsuńMieszkamy w lasach zielonych..."
Tak mi się przypomniały słowa piosenki z kolonii, sprzed wielu, wielu lat :)
Karteczka piękna, relacja z wyjazdu genialna :)
Pozdrawiam wakacyjnie :)
To już w lasach są jagódki? No, ale ja na pewni nie nazbierałabym ich... Bo przyfrunęłyby do mnie komary z całego lasu.... Ale wspomnienia przywiozłaś cudowne Dorotko;) I karteczka też cudaśna;) Pozdrawiam cieplutko;)
OdpowiedzUsuńDawno nie była to się napatrzyłam i naczytałam :)
OdpowiedzUsuńA w tym poście genialne zdjęcia Dziada i baby! I tejst o wyrwanych jajach - rewelka :))))
Jagódki pyszne, Twoje posty cudowne,z ogródka chętnie wzięłabym te buraczki;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Marianna.
I cała moja duma pękła i rozprysła się|! jak zobaczyłam Zapasy ziół Waszej babci - aż mi wstyd się zrobiło, że takie mizerne zbiory pokazałam:-) Jedyną moją pociechą jest to, że bardziej o woreczki mi chodziło :-)))
OdpowiedzUsuńTy się zajmujesz" detalem" a tu estetyka- ważna rzecz
OdpowiedzUsuńa Nasza Babcia robi w "hurcie", tu estetyka schodzi na dalszy plan :-D
Może i Babcia robi w hurcie, ale jakość tego zioła na pewno jest na najwyższym poziomie :) Pierogi z jagodami będę jutro robić, mniam. A motocykle to po prostu cudo :)
UsuńPozdrawiam
Karteczka świetna :) A dziecięce podsumowanie obłędne :) Dzieci są jednak cudowne :)
OdpowiedzUsuńŚwietna relacja! Kiedyś sama zrywałam jagody, z całą rodzinką jeździliśmy do lasu. Teraz kupuję na targu. Karteczka z mało optymistycznym komentarzem - piękna! :)
OdpowiedzUsuńWesoło macie :)
OdpowiedzUsuńOj, pojadłoby się jagody, pojadło, tylko zbierać się nie lubi...
OdpowiedzUsuńSwoje ziółka i zbiory - to jest to, sama na działce trochę tego posiadam i zaczynam to doceniać :)
OdpowiedzUsuńa na jagody muszę się wybrać któregoś dnia, bo marzy mi się piękny fioletowy sernik, a borówki nie dadzą takiego koloru...
Karteczka piękna :)
A mawiają, że na wsi wieje nudą, guzik prawda :)
OdpowiedzUsuńkarteczka miodzio!
OdpowiedzUsuńvery informative post for me as I am always looking for new content that can help me and my knowledge grow better.
OdpowiedzUsuńOj u Babcuni to zawsze coś się suszy, coś moczy, coś gotuje .... a Babciunia już w ogródeczku :) i chociaż się całą zimę namarudzi, że nigdy więcej tych warzyw, tego pielenia, podlewania, chodzenia, pilnowania to skoro wiosna już sieje nasionka a potem chodzi i pilnuje i podlewa i marudzi :**** He he he .... tylko szkoda, że plony takie marne :( za samo serce włożone w uprawy powinny być rekordowe :*
OdpowiedzUsuńJagódki uwielbiam - jeść :) ze zbieraniem gorzej, bo komary i bąki mi nie dają spokoju.
Karteczka cudna!
U mojej babci w studni co innego się chłodziło swojego czasu .... ale to nie będę przed 22 pisać :)
OdpowiedzUsuńMy właśnie po pierwszym "jagodobraniu", chociaż tylko dziecie miało natchnienie na zbieranie ;)
Dorotko przy Tobie to najlepszy kabaret wysiada ! Jak mam ochotę się pośmiać to tylko wystarczy że do Ciebie zajrzę ;-))))))) Już Ci pisałam, że uwielbiam Twoje poczucie humoru????? Pisałam, pisałam....ale się powtórzę a co mi tam .
OdpowiedzUsuńNa razie to z remontu mojego małego kurnika, który to mieszkaniem się ponoć zowie nie mogę wyjść ale że Ty chyba gdzieś nie daleko ode mnie -to kiedyś mogła byś na te różoklejenie i tuszowanie wpaść !