A jako, że historia lubi się powtarzać, to ten jest jeszcze dziwniejszy.
Ogromne zamieszanie z komuniami, które w większości przesunięto na przyszły rok.
Ale nieliczne jednak się odbyły i miałam przyjemność na dwie przygotować komplety pamiątkowe.
Drugim niestety nie mogę się specjalnie pochwalić.
To najgorsze moje zdjęcie ever! ;)
ale ponieważ wyszło całkiem zacnie
wrzucę miniaturkę ;)
***
I zapraszam na pesto z natki marchewki.
Tak , tak! To też jest jadalne! I to nawet bardzo!
Piękne kartki! A ten dziwny rok nadal trwa i nas zaskakuje, nie zawsze pozytywnie. Może przyszły będzie lepszy?!?
OdpowiedzUsuńWspaniałe kartki.
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia, że można wcinać natkę marchewki:)
Piękne prace- ja w tym roku na komunię nie zrobiłam ani jednej :-( Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCudowne kompleciki :) A na jednym z nich moje ulubione papierki :)
OdpowiedzUsuńPiękne pamiątki Dorotko przygotowałaś. Cudne. Pozdrawiam i częstuję się tą pyszną kanapką, bo takiej jeszcze nie jadłam, aczkolwiek natkę pietruszki bardzo lubie i dodaję do wielu potraw. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńŚliczne karteczki:)
OdpowiedzUsuńDorotko cudne te kompleciki, a pestek z natki marchewki mnie zaskoczyłaś, ale wierzę Ci ze jest pyszne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczne i eleganckie kompleciki.
OdpowiedzUsuńZ nacią od marchewki dobrze współpracuje moja przyszła synowa ja zdecydowanie gorzej ;-) ale jedz, zielony uspokaja;-)
Pesto z marchewki jest dla moich zbyt trawiaste- choć już się śmieją że trawą ich karmie;) bardzo elegancki komplecik:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe kompleciki z okazji Komunii.
OdpowiedzUsuńA natki marchewki przyznam szczerze nigdy nie konsumowałam 🤔 Pesto swoją drogą uwielbiam...
Pozdrawiam miło 😊
piękne pamiątki
OdpowiedzUsuńPiękne kompleciki komunijne:-) Pesto z marchewki jadłam, jest dobre :-)Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńWspaniała pamiątka!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne pamiątki :)
OdpowiedzUsuń