poszły w ruch
i zmalowałam sobie :-)
Tło i kwiatki barwiłam mgiełkami zrobionymi domowym sposobem z lekko rozcieńczonych akwareli w płynie. Polecam "nasze", czyli polskie :-)
Buteleczki to kupione w spożywczym "lizaki w sprayu". Straszna chemia! Nie kupujcie tego dzieciom!
Ale atomizery świetnie nadają się do mgiełek. :-)
inspiracja dla :
***
a teraz z cyklu:
Ilustrowany słownik polsko - polski
hasło: spać z kurami
:*
OdpowiedzUsuńNie widziałam jeszcze lizaków w spreju... chyba nie na te półki patrzę. Świetnie zmalowałaś tą kartkę:-)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękna karteczka! Fantastyczne tło uzyskałaś, znaczy cudnie sobie zmalowałaś :)
OdpowiedzUsuńPiękne tło i kwiatki też! Cudo :)
OdpowiedzUsuńDorcia śliczną kartkę wymaściłaś,podobają mi się te kwiatuszki.
OdpowiedzUsuńTakie lizaki u nas też są w spożywczaku,chyba sobie kupię i wyleję zawartość ,na przyszłość będą jak znalazł.
Pozdrawiam
Gratuluję pomysłu i wykonania ! Jestem oczarowana !! Pozdrawiam cieplutko <3
OdpowiedzUsuńNo wiesz Dorotko, jak można lizać lizaki w sprayu. Albo się liże, albo nie. Karteczka wyśmienita. Lubię te Twoje kwiatuszki, oj lubię. Buziaczki.
OdpowiedzUsuńDorotko! Karteczka jest przepiękna a kotek dosłownie sobie wziął do serca powiedzenie :-) Pozdrawiam cię gorąco
OdpowiedzUsuńLizaki w sprayu? Bleeeeee .... sama nazwa już odstrasza. Czego te ludziska nie wymyślą.
OdpowiedzUsuńKarteczka jest prześliczna :) bardzo mi się podobają kwiaty :))))) no i te akwarelkowe efekty :*
Piękna karteczka Dorotko , pomysł na mgiełki super, ja już przetestowałam ale nie z tak ładnym skutkiem .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
no malować to ty umiesz Dorotko :D
OdpowiedzUsuńbuziaki
Śliczne
OdpowiedzUsuńNo i kotek znalazł sobie towarzyszkę, tylko szkoda, że się bardziej nie przytulili :) Super karteczka! Miałaś bardzo fajny pomysł na mgiełkę :)
OdpowiedzUsuńCudna!
OdpowiedzUsuńA ilustracja do słownika: BOSKA!
"Spać z kurami", ale też z nimi wstawać, czego ostatnio doświadczam (przestawiłam się na wczesno-poranne wstawanie, kiedy mam najwięcej światła dziennego, bo za chwilę blok stojący obok będzie kłaść na moje okna cień :p) Karteczka wspaniała (lecę szukać lizaków). Cieplutko pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńWspaniała karteczka,bardzo mi się podoba Twoje mediowe/mgiełkowe tło. Kolory "moje", no i śliczne kwiatuszki :)
OdpowiedzUsuńNie wiem o co chodzi z lizakami w sprayu. Psika się nimi na język???
OdpowiedzUsuńKarteczka jest śliczna. Kolorystyka przywodzi mi na myśl morską toń :)
Karteczka akwarelowa jest śliczna, niepowtarzalna :)
OdpowiedzUsuńKartka jest przepiękna, jak każda Twoja, a lizaki w sprayu kiedyś próbowałam - paskudne. Chyba tylko ich forma dzieci przyciąga.
OdpowiedzUsuńPiękna kolorystyka i kompozycja. Nie słyszałam o takich lizakach. Co to ludzie nie wymyślą;)
OdpowiedzUsuńCudna karteczka. ja widzę i media, i łąkę- idealnie do mojego wyzwania:-D
OdpowiedzUsuńCudnie sobie zmalowałaś Dorotko. Lizaków w sprayu jeszcze nie widziałam. Dzielnie eksperymentuję z atomizerami i jakoś nie mogę trafić na odpowiedni. Rozejrzę się w spożywczym. Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKartka jest REWELACYJNA!!! Genialny pomysł na atomizery :)
OdpowiedzUsuńYour challenge is well done so beautiful nice to see how you get this effect!
OdpowiedzUsuńLove to see the chicken and cat getting along :)
rewelacja :) subtelne i delikatne :)
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o takich lizakach. Będę musiała poszukać.
OdpowiedzUsuńKarteczka super.
No i można spać z kurami :)
Kolory na tej kartce wyglądają niesamowicie:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękna kartka, pięknie ubrudzone ręce i piękne jagody :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Rzadko stosuję nakrapiania, ale jak tylko zobaczę taki lizak na pewno kupię. Śliczna kartka! :)
OdpowiedzUsuńKarteczka cudeńko! A ja zostałam jej adresatką. Serdecznie dziękuję Nikolce, jej rodzicom i wspaniałej autorce - Cioci Dorotce od kota. Pozdrawiam gorąco!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietny patent na mgiełki :) Karteczka piękna, jak zwykle u Ciebie :)
OdpowiedzUsuń