a rzecz będzie o dożynkach. Dla ciekawych i cierpliwych ;-) Bo długo będzie.
A natchnęła mnie Jola, u której opatrzyłam tę babę. Siedzi sobie w ogrodzie i bije masło.
To dzieło rączek własnych Joli z bloga art-yolanda.blogspot.com. Uwierzycie? Niesamowite!
No i przypomniało mi się...
jak to parę lat temu w tytułowej wsi Rudno k. Radzynia Podlaskiego (wsi o tej nazwie jest 8) na ścianie wschodniej, odbywały się dożynki. Wieś opętało szaleństwo. Dekorowania. Kiedy dowiedziałam się rano, że to epidemia na masową skalę, wsiadłam w samochód i przejechałam całą wieś dokumentując to gromadne szaleństwo :-). Nie tylko ja zresztą. Masa przejezdnych zatrzymywała sie po drodze i podziwiała powstałe instalacje. To raczej rzadki widok był na tej drodze krajowej.
Dokumentacja zajęła mi dobrą godzinę, bo też nie bez przyczyny tam powstało to powiedzenie, wieś położona wzdłuż drogi ( najdłuższa w województwie) ma ponad 7 km!
Były to pierwsze na okolicę dożynki, gdzie tak pięknie i masowo robiono takie dekoracje. Następnego roku sąsiednia wieś również bardzo sie starała ale już nie dorównała Rudnianom, a później zwyczaj zaczął zamierać.
Może za jakiś czas znowu będą w Rudnie dożynki i mieszkańcy znowu pochwalą się okolicy swoją kreatywnością :-)
I ja tam byłam, miód i wino piłam, co mogłam, pomagałam, i tę relację spisałam. :-)
A post dedykuję Adze, która zamiast się spokojnie kurować, dożynkami się martwi ( "-co ja pocznę") ;-D
W te wakacje minęliśmy kilka wsi, które szykowały się na dożynki. Nigdzie nie widzieliśmy czegoś takiego - najczęściej były to chłop i baba zrobione z dużych bel słomy. I tyle . Te dekoracje są niesamowite. Dzięki za zdjęcia.
OdpowiedzUsuńU nas dożynki dopiero przed nami:) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńjeżeli będą podobne klimaty to koniecznie relację poproszę :-)
UsuńJa też sporo najeżdziłam się służbowo po lokalnych wioskach i moje wojewóztwo jest zdecydowanie daleko w tyle w porównaniu z tymi wytworami :D Bo może i dekoracje ze zbiorów są, ale postaci raczej się nie tworzy ;) Ciągnik co najwyżej, wiatrak czasem jakieś zwierze. Na pewno zasługują mieszkańcy Rudna na uwagę i wielkie brawa za kreatywność ;) Fajnie, że takie tradycje nie giną na wioskach.
OdpowiedzUsuńA stoiska z jedzonkiem lokalnym w czasie dożynek u nas też są ;)
jejciu te dekoracje są przefajne i ile dobrego jedzonka :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle tam cudownie Dorotko! Jakie świetne te postacie, stoły z pysznościami! Fantastyczne foty zrobiłaś;) Pozdrawiam Cię gorąco;)
OdpowiedzUsuńFacet z rowerem mnie rozwalił - bardzo życiowa dekoracja. A ta baba w ogrodzie Joli, to z czego zrobiona?
OdpowiedzUsuńtak, ten "facet" i mnie urzekł :-)
Usuńa o babę pytaj Jolę bo pojęcia nie mam
W mojej rodzinnej wsi też tak dekoruje się przed dożynkami,piękna relacja,aż się uśmiałam :)
OdpowiedzUsuńwiem, że na Śląsku bywają też takie dożynki z pochodami:-)
Usuńjeżeli masz jakieś fotki to bardzo chętnie obejrzę
Jestem pod wrażeniem!!!!!!!! Nigdy czegos takiego nie widziałam, a sama bym się pobawiła!Porobiła! Ludziska sie napracowali!
OdpowiedzUsuńPiękne kreacje i fotki! a u nas dożynki już od jutra, bo dwa dni trwają:)
OdpowiedzUsuńwiedziałam!!!!!! to moje klimaty Kochana:) jutro zaczynam:) i co pewnie fotki byś chciała????
OdpowiedzUsuńno ba! :-D
Usuńha, jak się będzie czym pochwalić to będą:)
Usuńu nas dożynki w następną sobotę i niedzielę:) ale baba rewelacyjna:)
OdpowiedzUsuńNo takich rzeczy nie widziałam, jako mała dziewczynka pomagałam mamie pleść wieńce dożynkowe, ale na tym wszystkie dekoracje się kończyły, świetne zdjęcia, rozbawiły mnie niektóre :-) jak to gdzie facet siedzi przy rowerze ;-)
OdpowiedzUsuńHehe, genialne te dekoracje a i zdjęcia piękne. Kolorowo i pysznie :)
OdpowiedzUsuńKochana Kochana :) ale mega zajebiste dekoracje :P Najlepszy ziomuś z flaszeczkami i krowa z koniożyrafem? :) alem sie uśmiała :) Dziękuję Ci Kochana za tą relację :) i brawa oczywiście dla wszystkich wykonawców :) A frykasy....ach jo.... chyba już nie wypada iść o tej godzinie w poszukiwaniu choćby ich namiastki do lodówki, co? Buziole ;****
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaaaaaaaa ja chce wracac do Polski !! Rany co za rarytaski , przysmaki i te wariackie wytowry , ktore maja na prawde wspanialy urok w sobie , bozienkuuuuu :( Nostalgia mnie dopadla :(
OdpowiedzUsuńAle się zdziwiłam jak zobaczyłam na pasku bocznym u siebie moja bab e ogrodową...dziękuję, że znalazłaś dla niej miejsce wśród tak pięknych dożynkowych dekoracji:-) Jeśli chodzi o moją babę to będzie zimować w ogródku, zobaczymy jak bidulka przetrwa mrozy, w końcu jest z atlasu mrozoodpornego......
OdpowiedzUsuńto ja dziękuję za wypożyczenie baby do mojej opowiaski :-)
UsuńNiesamowite !!!! U nas czegoś tak wspaniałego się nie zobaczy ...... nie dość, że oczy nacieszyć można to jeszcze takie frykasy są w zasięgu ręki ..... mmmmm :)))
OdpowiedzUsuńSuper fotoreportaż:) nawet pana na rowerze z kłopotami z koordynacją nie brakło:D
OdpowiedzUsuńDekoracje niesamowite. A i stół z frykasami też znakomicie się prezentuje. Godne podziwu jest zgranie mieszkańców, ich pomysłowość. Wszystko robi wielkie wrażenie.
OdpowiedzUsuńO jak cudnie! niesamowity klimat :)
OdpowiedzUsuńFajnie i swojsko w tym Rudnie, szczególnie przemówiły do mnie zdjęcia z "gastronomią" :) Szkoda,że to trochę daleko ode mnie...
OdpowiedzUsuńCo do "instalacji artystycznych" ułożyłem moja listę przebojów:
- number 1 - facet z rowerem ( bezkonkurencyjnie wymiata !!!)
- number 2 - "maślana" baba z grzybkami (gratulacje dla Joli! )
- number 3 - facet na taczkach - w pierwszej chwili myślałem, że to ktoś żywy przysiadł i odpoczywa :)
Świetna relacja !!!
Pozdrawiam
Max
No mnie też facet z rowerem powalił. dekoracje bardzo fajne. U mnie nie ma takiej tradycji, a szkoda:(
OdpowiedzUsuńJa kiedyś miałam manekina ubranego w kieckę, na środku podwórka stała, oparta o drzewo. I wiele razy się uśmiałam, jak przechodzili sąsiedzi i wołali "dzień dobry" i pewnie myśleli że jacyś niekulturalni ludzie mieszkają (bo ja wtedy dopiero zaczęłam tam mieszkać) i nie odpowiadają.
wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńAle świetne! Nie widziałam nigdy takich dekoracji, nawet nie wiedziałam, że gdziekolwiek powstają! Dzięki za relację!
OdpowiedzUsuńNiesamowite!!!! Nigdy nie byłam na takich dożynkach. Dekoracje są wspaniałe.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam pozdrowienia.
Świetne dekoracje a fotki doskonale oddają klimat dożynek. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAle smakowitości... a instalacje są niesamowite :) no i oczywiście wszystko pięknie udokumentowane :)
OdpowiedzUsuńSwietny swojski klimat.
OdpowiedzUsuńFaktycznie niesamowici ludzie tam mieszkają! A mi się podoba też facet ale w tej taczce :-) a dalej jak popatrzyłam to jaka głooodna sie zrobiłam :-) !!!
OdpowiedzUsuńAle przysmaki .....kosztowałaś wszystkich:)???????
OdpowiedzUsuń54 yr old Database Administrator II Emma Girdwood, hailing from Picton enjoys watching movies like Mysterious Island and Creative writing. Took a trip to Ironbridge Gorge and drives a Allroad. odwiedzic ich strone internetowa
OdpowiedzUsuń